DANINA PANA PIOTRA ŚNIEGOCKIEGO

DANINA PANA PIOTRA ŚNIEGOCKIEGOPiotr Śniegocki otrzymuje wymiar pustoszy Hrydzino i Sołujanowo nieopodal rzeki Żerespiei we włości swadyckiej. Przepisał, zredagował i mapką opatrzył Jakub Brodacki.

Jag 906, s. 250 wg pierwotnej numeracji (skan 235)

Adam Zaręba mierniczy JKM województwa smoleńskiego przysięgły.

Czynię wiadomo tym pisaniem mojem, iż za listem JW JMP Aleksandra Korwina Gosiewskiego wojewody smoleńskiego, puńskiego etc. starosty, abym wymierzył gruntu do paszni i osady zgodnego włók piętnaście panu Piotrowi Śniegockiemu, mianowicie w pustoszach Hrydzinie z Słobodczykiem i w Sołujanowie w województwie smoleńskim we włości swadyckiej końcem do rzeki Żerespiej leżąca.

W pierwszem poczynku Hrydzinie wymierzyłem włók siedm bez półtora morga. Którego to gruntu ograniczenie tak się w sobie ma. Pierwsza ściana granice od kopca pierwszego przy moście żywucickiem w pół Mchu Żytkowego usypanego. Od tego kopca i mostu powróciwszy w prawo śrzodkiem Mchu Żytkowego, postąpiwszy w górę w prawo w Czarne Błoto, które zajmuje Pole Hrydzińskie, do drogi idącej z Hrydzina do gościńca z Porzecza do Smoleńska. Przy której na łoszczynie usypany kopiec około wierzby. Od tej drogi i kopca tąż łoszczyną przez mszarzynę do krzyżów na różnych drzewach wyciętych na kraju błota wielkiego. Od tych znamion krajem tych mchów i błot wielkich w prawo powracając do drogi, która idzie z Ogolni [Opolni?] do Hrydzina, przez którą przeszedłszy na brzegu wierzchowia błota Żytkowskiego Mchu usypany kopiec. Przy której pień ze dwiema krzyżami i trzema wrębami wyciętemi. Od tego kopca w prawo powróciwszy krajem błota Żytkowa do znamion na dębach i jodłach wyciętych, zajmując pole Hrydzina. Idąc tym krajem błot do Mostu Żywucickiego i kopca. U którego się pierwsza ściana granice zaczęła i tam się kończy.

A z osobna w drugiej pustoszy Sołajanowie, odległej, wymierzyłem włók ośm i morgów półtora. Pierwsza ściana granice od rzeki Żerespiej i od wiru krzywego, od kopca narożnego na brzegu Żerespiei około dąbku usypanego. Przy którym lipa z krzyżami nie dochodząc drogi, która idzie z Wołotów do Jazaszowiszcz [s. 251:]. Od tego kopca powróciwszy w prawo przez tę drogę jaźwińską, znamionami na drzewach wyciętemi do kopca powróciwszy około dąbka usypanego. Od tego kopca, tąż ściana, prostym trybem idąc, znamionami na drzewach wyciętemi do mostku na Mchu Sołujanowskiem leżącego, przy którym po lewej rące w końcu tego mostu usypany kopiec. Tąż ściana postąpiwszy przez most wyżej pomieniony do brzegu gruntu sołujanowskiego pasznego, od którego mostu w lewo powróciwszy, krajem Błota Sołujanowskiego, zajmując gruntu po prawej ręce sołujanowski, idąc w rzeczkę Opalonkę. A rzeczką Opalenką w górę [sic!] w rzeczkę Rubieżankę. Rzeczką Rubieżanką w górę idąc w ścianę wołotowską, znamionami na drzewach wycietemi przez wielki mech idąc przez górę, do drogi z Wołotów do Jaźwiszcz idąc. Przez którą przeszedłszy usypany kopiec. Od tej drogi i kopca trochę w prawo, z góry idąc przez Mech Maryński, nie zajmując Jeziorka (po lewej ręce) Maryńskiego. Tąż ścianą prostym trybem idąc znamionami na drzewach wyciętemi przez mszarzyny błotne, jeziorko małe Zatokę, do trzech dębów z krzyżami i wrębami wyciętemi, do drogi, która idzie przez sianożęć podbiereską. Przez którą przeszedłszy, około klonu przy dębie wielkiem, znamionami wyciętemi usypany kopiec. Od tej drogi i kopca trochę w lewo powróciwszy, zajmując sianożętkę, w rolę podbereską. Przez łoszczynę do kopca narożnego, na brzegu rzeki Żerespiei, przy wielkiem wiązu drzewu usypanego. Od tej ściany kopca, rzeką Zerespieją w niż idąc do pierwszego wiru krzywego i kopca narożnego. U którego się pierwsza ściana granice zaczęła i tam się kończy.

W tem ograniczeniu kopcami narożnemi i pobocznemi dostatecznie usypano i na różnych drzewach krzyże i po trzy wręby wycięto. Które to włók piętnaście za listem JW JMP wojewody smoleńskiego wymierzawszy, potrącając na błota morgów cztyrdzieści, podałem i zawiodł[em] w moc i dzierżenie p. Piotrowi Śniegockiemu. Na com dał ten list mój z podpisem ręki mej i z moją pieczęcią. Pisan w Smoleńsku d. dziesiątego novembris roku tysiąc sześćset trzydziestego.

Otagowano , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.