Danina na szpital żołnierski smoleński

danina na szpital żołnierski we włości dołhomowskiejMikołaj Woroniec kapitan dorohobuski otrzymuje wymiar daniny szpitalu żołnierskiego we włości dołhomowskiej. Przepisał i zlokalizował na mapie Władymir Prochorow, zredagował i mapką opatrzył Jakub Brodacki.

Jag 906, s. 125 wg pierwotnej numeracji (skan 132)

Nadany włók dwieście w województwie smoleńskim we włości dołhomowski[ej].

 Adam Zareba mierniczy JKM województwa smoleńskiego przysięgły.

Czynię wiadomo tym pisaniem mojem, iż będąc wysłanym od JE JMP Aleksandra Korwina Gosiewskiego wojewody smoleńskiego, puńskiego etc. starosty, wiceadministratora ziemie siewierskiej, abym wymierzył według przywileju JKM gruntu do paszni zgodnego włók dwieście na szpital żołnierski smoleński fundowane we włości dołhomowskiej, nad rzeczką Błotną leżące. A mianowicie w tych derewniach, derewnia S. Jahoria, Czuczołowo, Łuhowczyna, Sielco, poczynki Chosław, Swachowczyna, Odojewo, Koszelowo, Babkino, Parszynowo, Bibikowo, Babicze, a pustoszy z osobna Zahorze, Aharkowo, Tymochwiejowo, Kuzniecowo, Reczyno, Sielezniowo, Mieszkowo, Dementejowo, Wasilowo, Ladyzyno, Demidowo, w Sieliwanowo. W tych derewniach i poczynkach wzwyż pomienionych, wymierzyłem gruntu włók dwieście, omijając mchy i błota niepotrzebne, zajmując w grunty paszenne, jeziorek trzy.

danina szpitala żołnierskiego 002Którego to gruntu i wymiaru ograniczenie naprzód poczyna się pierwsza ściana granice od rzeczki Olszanice, od mostu wielkiego, i od kopca narożnego, który jest usypany na brzegu, na gruncie sielezniowskiem. Od tego kopca narożnego powracając w prawą stronę granicę, śrzodkiem drogi idąc, wedle gruntów błotnych, do rostaji drogi i kopca pobocznego wielkiego, który usypany wedla drogi strachowskiej, zajmując część gruntów błotnych. Od tego kopca ścianą trybową, która idzie w mech Hrybowo. Ze mchu Hrybowa powracając w starą granicę Komorowa. Tąż starą granicą idąc wedle gruntów buławskich, które trzyma JMP Borowski, zajmując grunty po prawej ręce strachowskie i chosławskie, a rubież i inne kładąc na tej granicy, na dębach, na jodłach, i na różnych drzewach, to jest krzyże i po trzy wręby wycięto. Tąż starą granicą w wierzchowie z suchodołu idąc, na niż, do kopca, który jest usypany przy drodze, która idzie z Łahowczyna do Buławicz, tymże suchodołem idąc do kopca pobocznego, który usypany na [gruncie? Łuczony?]. Od tego kopca tymże suchodołem do kopca trzeciego, który jest usypany przy drodze, która idzie na Łapkowo, w rogu pustoszy Sie[biwa]lina. Tymże suchodołem i ruczajem wiosną ciekącem, z który się zaczął idąc, na niż [wielki?] mech nie zajmując Ostrowa Wołkiniego, powracając na prawą rękę granicę [s. 126:] dąc [nieczytelne] mchami, do gruntu Czuczoł[owa] do rowu wielkiego krzywego łuhu, zajmując grunty bibikowskie i parzyńskie. Temże wielkiem rowem idąc wzwyż ku wierzchowiu. A z wierzchowia ścianą prostą do wielkiej jodły, która stoi przy krzywem łuhu, i w której wycięto krzyżów dwa, i po trzy wręby. Na tej ścienie na różnem drzewie, krzyże i po trzy wręby wycięto. Od tej jodły i Łuhu Krzywego powracając granice, zajmując grunty czuczyłowskie. Tąż ścianą załomowaną idąc do kopca narożnego, który usypany, zająwszy część gruntu słuczyńskiego. Na tej ścienie kopców trzy pobocznych, wedla drogi usypanych. Od tego kopca powracając trzecią ścianą granice, prosto idąc do kopców trzech pobocznych, które usypane na gruncie kuzniecowskiem. Tąż ścianą do kopca czwartego pobocznego, który usypany na brzegu rzeczki Lemny wedle kurhanu, po prawej ręce, wielkiego. Prosto przez rzeczkę Lemnę idąc, tąż ścianą, w starą drogę smoleńską, która idzie ze włości. A z drogi powracając w wielki tryb, który idzie przez grunt Ptachina i część zajmując siedliska, i przez Sławaż suchą, do wielkiej lipy, i kopca wielkiego pobocznego, który usypany wedle drogi smoleńskiej, na gruncie aharkowskiem. Od tego kopca tąż ścianą przez wierzchowie Sławaży, idąc do kopca szóstego i siódmego, które są usypane na gruncie sielskiem. Na tych drzewach trzech, na dębach, na jodłach, i na różnych drzewach pewne znamiona położone, krzyże, i po trzy wręby wycięto. Od tego kopca narożnego powracając ścianą czwartą granice, od tego wierzchowia rzeczki Żupory. A Żuporą idąc na niż do ujścia, którem wpada w rzeczkę Błotną, po lewej ręce grunty ojców dominikanów. A rzeczką Błotną idąc wzwyż do ujścia rzeczki Olszance. A od ujścia rzeczką Olszanką do kopca wielkiego narożnego. U którego się pierwsza ściana granice zaczęła i tam się kończy.

Te ściany na pewnych uroczyskach kopce narożne i poboczne, dostatecznie są usypane, na różnych drzewach krzyże i po trzy wręby wycięto, czyniąc dosyć woli i rozkazaniu JKM, wymierzawszy te włók dwieście na szpital żołnierski smoleński. Co dla lepszej wiary i pewności daję ten list mój JMP Mikołajowi Worońcowi kapitanowi doro[ho]buskiemu, dozorcy na ten czas tych gruntów i dóbr szpitalnych będącemu, przy pieczęci z podpisem ręki mej własnej, i z moją pieczęcią. Pisan w Smoleńsku dnia dwudziestego siódmego july, roku tysiąc sześćset dwudziestego szóstego.

Otagowano , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.