Jag 906, s. 105 wg pierwotnej numeracji (skan 112)
Adam Zaręba mierniczy JKM przysięgły i uprzywilejowany w Smoleńszczyźnie.
Czynię wiadomo tym moim urzędownym listem wszelkiego stanu ludziom teraz i na potym będącym, iż mając rozkazanie imieniem Król JM od WJMP Aleksandra Korwina Gosiewskiego referendarza i pisarza WksL jako komisarza od JKM naznaczonego na odmianę gruntów szlacheckich za królewskie, co komu przyległe, bo się wiele szachownic najduje z obu stron, które by mogły być Zaczusem [Łaczusem?] żadnym prawem uspokojone, abym włók sześćdziesiąt na pustoszach brześciańskich i poczynkach wymierzył, w odmianę zajęto grunty niżej położone JMP Marcinowi Karlińskimu chorążemu województwa smoleńskiego we włości iwanowskiej nad rzeką Sożem leżące, albo przy derewni danej JMP chorążego [nieczytelne, zamazane] i jej gruntach, mianowicie na uroczysku Wasilewie, Derewieńskim, także w poczynku Fiedorowie, Walowie, przy Smorowie, blisko granice mścisławskiej, pustych i rozwodków [?] paszennych [?] żadnych nie mających, tedym wymierzył pomienioną liczbę włók doskonale k[nieczytelne] takież ograniczenia.
Naprzód poczyna się pierwsza ściana od ujścia rzeczki Kijowca [nieczytelne] i potym idzie rzeką Sożem do granice jałowieckiej, która starodawnie bywała [nieczytelne] między derewnią pomienioną [zamazane] albo [zamazane], którymi z dawna [?] [s. 106:] przypadł [?] chłop jałowiecki, aby lasów [nieczytelne] od Waniowa, Fiedorowa, Wołowa i Pryśnierowa a [?] dalej w wierzch suchodołem, dawnymi i świeżymi znakami, które kładziono na drzewach krzyże i trzy wręby, doszła do rzeczki Tuszomlej. Rzeczką Tuszomlą w niż, aż do wielkiej ściany, przy której są znaki zwykłe, pomienione po różnych drzewach aż do dębu wielkiego [niezrozumiałe] błoto, aż błota [nieczytelne] suchodołów rzeczkę Wiedobę w rzekę Kijowiec. Rzeczką Kijowcem w niż do ujścia jej w Soż, gdzie się granica zaczęła i tam się kończy.
Usypałem kopców kilkadziesiąt, aby za czasem, kiedy drzewa nie stanie, ograniczyli, opisane wtela [?] zwłaszcza po suchodołach.
A na to miejsce odebrałem po drugiej stronie Soża, grunty bartne do Jałowiec z starodrzewa należące, między gruntami zasiachowate nazwane Hlebowszczyzna, Owsiejkowszczyzna, Bołotkowszczyzna, Ozieresczyzna, a z tych każdy to jest po kilkudziesiąt włók, wszystkich pod pół trzeciasta, a byłoby i wręby, niż półtrzeciasta. Jeśli rezytka [czytka?] Ozieretczyna należała do Jałowiec i z pustki nie masz się kogo doskonale wypytać, a dla Starzyn Wielkich, lasów głuchych, trudno miał być doskonały pomiar [?], wszakoż więcej, niż trojako, mało niż czworako najdzie się tych bartnych [nieczytelne].
Nadto włók sześćdziesiąt wymierzyłem na folwarczek pod Smoleńskiem włók czterdzieści w jednym obrębie w końcu włók pewnych między drogą bobyrowską i drugą, w którą idzie ku Jelnej od Smoleńska po jeleńskiej drodze, kończy się granica w rzeczkę mostku [?] po pana Krzyckiego ścianę. A na Hacią [?] wzgórę idzie do ruczaja olchowego, który się przejął kupcami [?], z suchodołu lasem aże do drogi bobyrowskiej, który obrąb ma w sobie, wierzchowinie rzeczki Nastaci i pustoszy, nie wiedając jako nazwane chalc mae [?] lipki Truchanowo i insza pustoszy [?].
Co dla lepszej wiaru ręką swą ten list podpisałem i pieczęć przyłożywszy, działo [?] się pod Smoleńskiem, przywymierzę [?] dnia dwudziestego oktobra roku tysiąc sześćset dwudziestego piątego.
[Poniżej notatka trudna do zrozumienia:]
Te wszyscy zwyż pomienini starożylcy ziemcy zgodnie powiedzieli, iż te uchody bartne obapół drogi rosławskiej czarnego lasu nad rzeką Koskami leżące po prawej ręce jadąc z Smoleńska uchod bartnego drugo boży Sa Hlebu Cerkwie murowanej nad Dnieprem stojącej otczynę uchowa [?] z siedliskiem Łapinem chodził to ziemiec Mitia Amiellano i z synem Pawłem z Woroszyłowa trzeci chodził wnuk Mitira Fiedzka, Ładko, którzy dań dawali do Borysa Hleba do Smoleńska, a po jutrosiem [?] oblęzenia Żaren [?] JMP Hieronima Ciechanowicza podsędka smoleńskiego ferie pomieniony Fiedźko Łobko dawał. Z tej otczyny do skarbu JKM dań miodową półmiednice po lewej stroni drogi rosławskiej nad Ruhą koskami uchod bartnego drzewa od czarnych latach i derewnia [?] należące. Dzikosowa na suchodole na krymcach [?] leżące pustym Rostymino do Mikoły Cudotwórca do Motłotowa i ochód dawano, którym Mottotowem [nieczytelne] JMP [s. 107:] JMP Potemnkina, a łąki na Stomikach między Sutokami leżąca przy [nieczytelne] w ruczaik stamirowski [?] leżące by Wały do cerkwie smoleńskiej [nieczytelne] u brami [nieczytelne] stojącej.