DANINA PANA WALERIANA WYLEŻYŃSKIEGO

ok. 40 km na południowy zachód od miasta Biała

ok. 40 km na południowy zachód od miasta Biała

List przeciwny Waleriana Wyleżyńskiego z opisem wymiaru dziewięćdziesięciu włók w stanie wietlickim. Przepisał, zredagował i mapką opatrzył Jakub Brodacki.

Jag 906, s. 269 wg pierwotnej numeracji (skan 254)

Walerian Wyleżyński sędzia ziemski smoleński.

Czynię wiadomo tym pisaniem mojem, iż pan Adam Zaręba mierniczy JKM przysięgły, będąc wysłanym od JW JMP wojewody smoleńskiego, wieliskiego, puńskiego kupiskiego etc etc starosty, który od Kró[lestwa] Ich M[iło]ści do Smoleńska i do innych zamków siewierskich od Moskwy rekuperowanych zupełną mocą zesłany, wymierzył mi gruntu do paszni zgodnego za przywilejem JKM PNM mnie i małżonce mej danego włók dziewięćdziesiąt, jedna morg trzynaście sznur jeden, a mianowicie na pustoszy Stepanach derewnia Mąszki, poczynek Kuchtyno, pustosz Marachowo, bojarszczyznę Elizara Rudniewa, derewnia Wotyno [?], pustosz Zadorok, poczynek Korek, Jamoliński, pustosz Ananino nad rzeką Setnią leżące.

A dając innę odmianę za pustosz Marachowo, Ananino, w których wymierzono włók dwadzieścia morgów dziesięć, za te derewnie, które odeszły w grunty JKM pustosz Hlenkowo, Dzihoszka [Dzioboszka?], poczynek Iniowo do mojej daniny, przy w których wymierzono włók dwadzieścia morgów dziesięć. W których to derewniach, poczynkach według przywileju JKM mnie danego, wymierzono włók jako wyżej mianowano.

Którego to gruntu i wymiaru ograniczenie. Naprzód poczyna się pierwsza ściana granice od kopca pierwszego narożnego, który usypany przy gościńcu bielskiem starynnym, na gruncie usteńskiem, który dzieli grunt pana Burzyńskiego. Od tego kopca powracając granicę śrzodkiem drogi, idąc do rzeki Lutej, do kopca drugiego narożnego, który usypany na brzegu rzeki Lutej, na gruncie Hlinkowa. U którego się ta ściana kończy. Pobocznych kopców usypanych dwa, wedle dróg na łącze [?], na różnych drzewach krzyże i po trzy wręby wycięto. Od tego kopca narożnego powracając granicę śrzodkiem rzeki Lutej, idąc wzwyż w wierzchowie zajmując grunty po prawej ręce Hlinkowa, Dziohozkina, Iniewa, idąc do kopca pobocznego, który usypany w wierzchowiu rzeczki Lutej, przy gościńcu nowym bielskiem, na gruncie iniowskiem. Prosto idąc starą granicą do kopca drugiego pobocznego, który usypany na starem płocie. Tąż granicą idąc do kopca trzeciego pobocznego, który usypany na gruncie iniowskiem, idąc po bok gruntu kureckiego. Tąż starą granicą i przygrodą do kopca czwartego pobocznego, który usypany przy drogach krzyżowych na Turyszczowo idąc. Od tego kopca powracając granicę śrzodkiem drogą idąc do ruczajku Rudnice, przy którym ruczaju kopiec narożny usypany na gruncie zadorowskiem. Od tego kopca narożnego powracając granicę śrzodkiem ruczaju Rudnie, idąc starą granicą zajmując grunty zadoroze tak jako są same w sobie w starych granicach pobok gruntu Tutarynkowo. Wracając się do pierwszej ściany gruntów Korkowa i derewnie Astow [Mstów?], powracając granicę staryńską po mchu po czyścu przez błoto Wybor do rzeki Berezowki, przez Ostrowki mechy [?] zajmując same w sobie starynne uchody, część lasu czarnego, która część mszysty i błotny.

Którego w pomiarę gruntów pasznych nie mierzył, prosto idąc do starej granice w ruczaj Chwiedosow. Z ruczaju w starą granicę, która dzieli grunt [nieczytelne] po lewej ręce ze starą granicą i przegrodą do kopca pierwszego pobocznego, przy którym stoi pień dębczy, który usypany na gruncie usteńskim. Od tego kopca tąż przegrodą [?] [s. 270:] i starą granicą idąc do kopca pierwszego narożnego. U którego się pierwsza ściana granice zaczeła i tamże kończy.

W tym graniczeniu kopców narożnych i pobocznych usypano siedm, rubieże pewne na różnych drzewach powysiekano.

Drugiej bojarszczyzny ograniczenie pustosz Stopany, Moszkino i Kuchtyno, które są odległe między mchy wielkie i błota, a nie mają granice, jedno z gruntem królewskim Siennej i z pustoszą Spirychynem i Hrędą, które mają same w sobie pewne znamiona starynne. A w tym ostrowie same błota i mchy wielkie graniczą i rzeka Osetna z jednej strony część.

Które to włók dziewięćdziesiąt jedna morgów trzynaście sznur jeden pan Zaręba wymierzawszy i dostateczne ograniczenie uczyniwszy, kopcami i rubieżami położywszy podał mi w moc dzierżenie. Na co dałem ten list mój przeciwny, z podpisem ręki mej własnej i z moją pieczęcią. Pisan w Smoleńsku dnia piętnastego augusta roku pańskiego tysiąc sześćset dwudziestego szóstego.

Otagowano , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.