Przywileje Jana Kotowicza

Przywileje Jana KotowiczaKorzystając z łaskawej uczynności Pana Oskara Brożka, który przepisał kilka przywilejów dla Jana Kotowicza z ksiąg Metryki Litewskiej, publikuję je tutaj ku ogólnemu pożytkowi.
Daniny w stanie dąbrowieńskim:
– Uwarowo (Уварова) na wschód od miasteczka Krasne (Красной), nad rzeką Łośminą (Лосмина). Łomakina nie udało mi się zlokalizować.
– Duchowszczyzna (Духовщинка) na zachód od miasteczka Krasne w pobliżu miasteczka Zwierowicze nad rzeką Rektą (Ректа).
– morg liliński znajdował się, podobnie jak miasteczko Krasne pomiędzy rzeczkami Świnną (Свиная) a Mierejką (Мереика).
– Kowszyce i pustosz Dąbrowa Jaronowa w okolicy wspomnianej Duchowszczyzny.

===================================================

ML 102, k. 410-410v.

Janowi Kotowiczowi na włók siedm

Zygmunt III

Oznajmujemy tym listem naszym komu by o tym wiedzieć należało, iż mając zalecone posługi i sposobności do dzieła zwycięskiego szlachetnego Jana Kotowicza, i chcąc że do dalszych służb naszych i R[zeczy]p[ospoli]tej pociągnąć naznaczyliśmy mu i tym listem naszym naznaczamy w moc dzierżenie i spokojne używanie, dajemy prawem lennym wieczystym pod wolnością szlachecką onemu samemu, żenie, dzieciom i potomkom jego męskiego rodzaju legittime ex lumbis eius descendentibus póki ich stawać będzie w Województwie Smoleńskim we włości dołhomo[w]skiej obrąb ziemi włók siedem, które przez mierniczego naszego przysięgłego za wiadomością Wielmożnego Wojewody Smoleńskiego mają mu być wymierzone i ograniczone. Ma szlachetny Jan Kotowicz, żona, dzieci i potomkowie jego męskiego rodzaju póki by ich z linii jego stawało pomieniony obrąb ziemi włók siedem według wymierzenia i ograniczenia przez mierniczego naszego przysięgłego z poddanymi, których sobie osadzi, lasami, borami, sianożęciami, mchami z łowy zwierzynnemi, z gony bobrowemi, z drzewem bartnym danią miodową, i ze wszystkimi innymi przynależnościami i pożytkami, którekolwiek na ten czas z tych dóbr są i na potem wynalezione być mogą, spokojnie trzymać i używać, wyjąwszy saletry i towary leśne, które bez osobliwego pozwolenia naszego robione być nie mają. I będzie mógł te dobra swoje dać darować, przedać, frymarczyć, nie bez osobliwego jednak naszego na to pozwolenia. A iż danina ta jest mu od nas konferowana tą intencją aby Zamek Smoleński pod czas niebezpieczny miał obronę, tedy powinien będzie podczas uchowaj Boże niebezpieczeństwa i jawnej wojny ze wszytkim do Zamku się sprowadzić i obecnie [?] konno albo pieszo dla obrony w Zamku naszym Smoleńskim, który od nas i od R[zeczy]p[ospoli]t[e]y według zwyczaju wojennego wszelaką munitią opatrzony ma być zostawać. A jeśliby sam dla słusznych i jasnych przyczyn w czasie pospolitym wyrażonych być nie mógł, tedy ma czeladnika tak dobrze jako sam z orężem porządnym do boju należącym na miejscu swym zostawać, czyniąc temu dosyć pod straceniem tego prawa swego i pod winami o służbie wojennej w statucie opisanemi. A nad to żadnej inszej powinności, pełnić ani żadnych podatkowych dóbr dawać liczby nam i succesorom naszym on i potomkowie jego męskiego rodzaju, póki póki by ich z linii jego stawało czynić nie będą powinni. Co wszystko stwierdzając daliśmy ten list przywilej nasz z podpisem ręki naszej do którego i pieczęć naszą Wielkiego Księstwa Litewskiego przycisnąć rozkazaliśmy. Pisan w Warszawie dnia XI miesiąca sierpnia, roku Pańskiego MDCXXVIII Panowania Królestwa Naszych Polskiego XXXXI a szwedzkiego XXXV roku.

Sigismundus Rex

Krzysztoph Corwin Gosiewski, pisarz W[ielkiego] X[ięstwa] L[itewskiego].

ML 108, k. 273v-274.

Janowi Kotowiczowi włók 30 we włości
dąbrowieńskiej

Władysław IV

Oznajmujemy tym listem przywilejem naszym, komu by o tym wiedzieć należało, iż my mając zaleconą godność i sposobność do dzielenia rycerskiego urodzonego Jana Kotowicza, k’temu respektując na wierne i pracowite posługi onego ustawiczne, które on za Ś. pamięci Króla Jego Miłości Pana Ojca Naszego i z Nam jako Administratorowi Zamków od Moskwy rekuperowanych w sprawach prawnych Smoleńskich, zwłaszcza w obronie i pozyskiwaniu poddanych naszych oddawał, i dopiero oddawać nie przestaje. Za co chcąc mu łaską naszą nagrodzić i do dalszych służb naszych w tychże prawnych sprawach naszych tamejszych ochotnym uczynić, daliśmy mu i tym listem przywilejem naszym dajemy, w moc dzierżenie i spokojne używanie prawem lennym wieczystym pod wolnością szlachecką, onemu samemu, żenie, dzieciom i potomkom jego męskiego rodzaju, póki ich z linii jego stawać będzie w Województwie Smoleńskim we włości Dąbrowieńskiej siółka Łomakino i Uwarowo wszytkiego włók trzydzieści, które pomienione siółka włók trzydzieści gruntu mają mu być przez mierniczego Naszego przysięgłego smoleńskiego za wiadomością Wielmożnego Wojewody Smoleńskiego, wymierzone, ograniczone i w posesją podane. Ma urodzony Jan Kotowicz sam, żona, dzieci i potomkowie jego męskiego rodzaju objąwszy w posesję te wyżej mianowane dobra, ze wszytkiemi do nich przynależnościami i pożytkami, które teraz są i napotym wynalezione być mogą (wyjąwszy saletry i towary leśne, które bez osobliwego pozwolenia naszego robione być nie mają) prawem lennym wieczystym spokojnie trzymać i używać, i będzie mógł je dać darować, przedać, frymarczyć, nie bez osobliwego jednak naszego na to pozwolenia. A nam z tego i do skarbu naszego nic dawać, liczby czynić i żadnej powinności pełnić nie powinien będzie, tylko on sam w tychże sprawach Naszych prawnych smoleńskich, gdyby tego potrzeba ukazała pracować, a condiciom o obronie Zamku Smoleńskiego w przywilejach na daniny drugim danych, opisanym i constitutią warowanym, i on i żona z potomkami męskiego rodzaju, dokąd by ich stawało, dosyć czynić powinni będą. I natośmy dali ten list przywilej nasz jemu samemu, żenie, dzieciom i potomkom jego męskiego rodzaju, z podpisem ręki i z pieczęcią naszą. Pisan w Warszawie miesiąca augusta, dnia piętnastego, Roku Pańskiego Tysiąc sześćset trzydziestego czwartego.

Vladislaus Rex

Marcjan Tryzna, referendarz W[ielkiego] X[ięstwa] L[itewskiego]

ML 108, k. 432-432v.

Konserwacja Janowi Kotowiczowi na włók 30 w Siele Duchowszczyźnie w Stanie Dubrowieńskim

Władysław IV

Przywileje Jana KotowiczaOznajmujemy tym listem przywilejem naszym, komu by o tym wiedzieć należy, iż co Urodzonemu Janowi Kotowiczowi de data w Warszawie dnia piętnastego miesiąca augusta Roku Tysiąc Sześćset Trzydziestego Czwartego na Siołkach Liwakinie i Uwarowie w Województwie Smoleńskim w Stanie Dąbrowieńskim włók trzydzieści prawem lennym conferowaliśmy. Niźle [niźli?] Wielmożny Wojewoda Smoleński, bacząc iż za wymierzeniem w tych siółkach włók trzydziestu, ujma by Skarbowi Naszemu być musiała, na inszym miejscu w tejże włości Dubrowieńskiej, w siele Duchowszczyźnie, między gruntami Zwierowickimi i między gruntami i włókami na wójtostwo Kraśnieńskie należącemi, ukazał i zaraz to sioło Duchowszczyznę w posessią i dzierżenie jego podawszy wnosił do Nas prośbę abyśmy pomienionego Jana Kotowicza przy dzierżeniu tego sioła Duchowszczyzny zostawili. My na zasługi onego w różnych wojennych Expeditiach jako za S. pamięci Króla Je[go] Mi[łości] Pana Ojca Naszego tak i za szczęśliwego panowania Naszego, na blisko przeszłej Expeditiey (Ekspedycji) Moskiewskiej oddawane wzgląd mając, do takowej prośby łaskawie się skłoniwszy pomienionego Kotowicza, przy dzierżeniu sioła Duchowszczyzny zostawujemy, w którym według przywileju Naszego pierwsze[go] i listu Wielmożnego Wojewody Smoleńskiego włok trzydzieści przez Miernicze[go] Naszego przysięgłego wymierzone i ograniczone być mają. Które pomieniony Urodzony Jan Kotowicz na się objąwszy ze wszystkiemi przynależnościami i pożytkami teraz i napotym wynalezionemi (oprócz saletry i towarów leśnych) prawem lennym wieczystym sam, małżonka i potomkowie jego męskiego rodzaju, póki ich z liniej jego stawać będzie, dzierżeć i spokojnie używać mają. Nam i do Skarbu Naszego żadnej inszej nie pełniąc powinności, tylko condiciom w obronie Zamku Smoleńskiego w Constitutij opisanym dość czyniąc. Na co dla lepszej wiary ręką się naszą podpisawszy pieczęć W[ielkiego] X[ięstwa] Lit[ewskiego] przycisnąć rozkazaliśmy. Dan w Warszewie dnia trzynastego m[iesią]ca kwietnia Roku Pań[skiego] Tysiąc Sześć Trzydziestego Piątego, Panowania Królestw Naszych Polskie[go] i Szwedzkiego trzeci[go] Roku.

Vladislaus Rex

Marcjan Tryzna, referendarz pisarz W[ielkiego] X[ięstwa] Lit[ewskiego]

ML 108, k. 520-520v.

Janowi Kotowiczowi
lętwójtowi kraśnieńskiemu plac, ogród i mórg jeden pod Krasnym

Władysław IV

Oznajmujemy tym listem przywilejem naszym, komu by o tym wiedzieć należało, iż my mając w pamięci naszej godne i odważne zasługi Urodzonego Jana Kotowicza lentwójta kraśnieńskiego, które podczas przeszłej ekspedycji moskiewskiej obecnym będąc na Krasnym porządku i obrony miejsca tamtejszego postrzegając czule i dbale, prawie, z pochwałą wszytkich ludzi oddawał i teraz oddawać nie przestaje. Za co chcąc mu łaską naszą nagrodzić i tym ochotniejszego w przyszły czas do posług naszych mieć. Umyśliliśmy mu plac z ogrodem i z morgiem Lilińskim, na którym przed tym nic budowania nie było, między rzekami Świnią i Merejką, w końcu nad samym stawem, pod samym miastem naszym Krasnym leżący, wyjąwszy go z jurysdykcji miejskiej pod prawem i wolnością szlachecką dać i conferować. Jakoż tym przywilejem naszym dajemy i conferujemy. Ma urodzony Jan Kotowicz lentwójt kraśnieński sam, żona, dzieci i potomkowie ich, wyż rzeczony plac, na którym się już pobudował, ogród z morgiem Lilińskim naprzeciwko placu za rzeczką Merejką według dawnego i teraźniejszego objęcia spokojnie i nieporusznie pod prawem i wolnością szlachecką dzierżeć, użytków stamtąd przychodzących używać, żadnej z nich nam i skarbu naszego liczby i powinności nie pełniąc wiecznymi czasy. Co wszystko stwierdzając daliśmy ten nasz przywilej z podpisem ręki naszej i z pieczęcią WXL[itewskiego]. Pisan w Wilnie dnia trzeciego m[iesią]ca lipca Roku Pańskiego tysiąc sześćset trzydziestego szóstego Panowania Naszego Polskiego czwarte[go] a szwedzkie[go] piąte[go] Roku.

Vladislaus Rex

Chrysztof Corwin Gosiewski, Pisarz W[ielkiego] X[ięstwa] L[itewskiego]

ML 108, k. 520v-521.

Temuż Kotowiczowi Lętwójtowi Kraśnień[skiemu] derewienka Kowszycze i włók 10 w Stanie Dąbrowieńskim

Władysław IV

Oznajmujemy tym listem przywilejem naszym, komu by o tym wiedzieć należało, wymagają na Nas godne posługi Urodzonego Jana Kotowicza Lentwójta Kraśnieńskiego, które Nam tak w sprawach naszych, jako też i w dziele rycerskim podczas przeszłej Ekspedycji Moskiewskiej obecnym na Krasnym będąc oświadczał, abyśmy mu łaską one nagrodzili, jakoż chcąc tym chętniejszego mieć do posług naszych i Rz[ecz]p[ospoli]tej, umyśliliśmy mu pewne dobra nasze mianowicie [sic!] derewiękę nazwaną Kowszyce i na pustoszy Dąbrowy Jaronowej między włókami wójtostwa kraśnieńskiego włók dziesięć w Województwie Smoleńskim w Stanie Dąbrowieńskim leżące prawem len[n]ym wieczystym dać i konferować, jakoż tym przywilejem naszym dajemy i konferujemy. Ma przerzeczony Jan Kotowicz lentwójt kraśnieński sam, żona, dzieci i potomkowie jego męskiego rodzaju póki by ich z linii jego stawało objąwszy na się tak tę [sic!] derewiękę Kowszyce, jako też i te włók dziesięć na Dąbrowie Jaronowej, która między włókami Wójtowstwa Kraśnieńskiego a gruntem Urodzonego Meszczeryna Kaszniawym leży z poddanymi, z gruntami ornymi i nieornymi, lasami, rzeczkami i ze wszystkimi inszymi, z dawna i teraz należącymi do tych dóbr przynależnościami i pożytkami spokojnie prawem len[n]ym dzierżeć i pożytków stamtąd przychodzących używać, żadnej z nich nam i do skarbu naszego liczby i powinności nie pełniąc, oprócz condity o obronie Zamku Smole[ń]skiego w Constitutiach Sejmowych opisanym we wszystkim podlegając. I na tośmy dali ten nasz Przywilej z podpisem ręki naszej i z pieczęcią W[ielkiego] X[sięstwa] L[itewskiego]. Pisan w Wilnie dnia trzeciego m[iesią]ca Lipca Roku Pańskiego Tysiąc Sześćset Trzydziestego Szóstego Panowania Nasze[go] Polskiego czwartego A Szwedzkiego piątego roku.

Vladislaus Rex

Chrysztof Corwin (Krzysztof Korwin) Gosiewski, Pisarz W[ielkiego] X[ięstwa] L[itewskiego]

Otagowano , .Dodaj do zakładek Link.