DANINA PANU STEFANOWI GIKONTOWI

danina Stefana Gikonta 002Stefan Gikont otrzymuje wymiar uroczyszcza Jurowo, Zapole, Stuhrowo i pustoszy Wołkowo we włości maksymowskiej. Przepisał, zredagował i mapką opatrzył Jakub Brodacki.

Jag 906, s. 42 wg pierwotnej numeracji (skan 52)

[początek dokumentu nieczytelny] …Aleksander Korwin Gosiewski wojewoda smoleński tak ustnie jako i listownie rozkazać raczył, abym wymierzył i ograniczył według przywileju JKM panu Stefanowi Gikontowi we włości maksymowskiej w województwie smoleńskiem leżącej w uroczyszczach Jurowie, Zapolu, Stuhrowie [Stuhroninie?] i w Wołkowie pustoszy włók trzydzieści gruntu do osady zgodnego i co by na tych uroczyszczach nad te włók trzydzieści gruntu więcej zbywało, abym temuż panu Gikontowi z jednego z pomienionemi włókami obmierzawszy do dalszej konfirmaciej JKM [s. 43:] w pustoszą podało.

Tedy czyniąc ja dosyć rozkazaniu JMP wojewody smoleńskiego i urzędowo mojemu mierniczemu a wyjechawszy do pomienionej włości maksymowskiej na uroczyszcze pomienione Jurowo, Zapole, Stuhrowo i Wołkowo pustoszy wymierzałem. Te uroczyszcza wiele by włók wynieść mogły, z którego pomiaru mego, że się pierwej panu Szmorłowskiemu nie nal [?] połowica uroczyszcza Wołkowa do daniny jego wymierzała i kopcami usypała po śrzodek rowu ruczaju w pół siedliska Wołkowa idącego a w rzekę Upokoj wpadającego. A część pola uroczyszcza Jurowo nieboszczykowi panu Młockiemu odeszło. Tak, że w pomiarę nie znalazło się w nich więcej, tylko włók trzydzieści dziewięć, to jest za przywilejem JKM panu Gikontowi należących w Jurowie, Zapolu w pół Wołkowa i czwartej części Stuhrowa znalazło się włók trzydzieści, a w trzech częściach Stuhrowa zostało się włók dziewięć.

Które włóki tak za przywilejem JKM należące, jako i listem KJM Władysława do dalszej konfirmaciej JKM służące wymierzawszy i ograniczywszy, podałem w posesją w takiem ograniczeniu panu Gikontowi.

Pierwsza ściana granice tego gruntu poczyna się od rzeki Upokoja, od ujścia wielkiego błotnego łuhu, który dzieli grunt po lewej ręce pana Zienowicza chorążego mścisławskiego wioski Złodziejowa, a po prawej ręce grunty jurowskie w starej granicy. Tymże błotem i łuhem [dłuższy fragment nieczytelny] do Jurowa, przy której kopiec usypany. Od tego kopca i grobelki tymże łuhem w starą granicą wrębami do drogi, która idzie z Maksymowa do Jurowa, przy której kopiec usypany. Od tej drogi i kopca, tąż starą miedzą wrębami idąc ścianą zakrzywioną od drogi, która idzie z Maksymowa do Suhrowa, przy której kopiec. Od tej drogi w lewo, gruntem spornem z JMP Zienowiczem chorążem mścisławskiem do starej granice pana Macieja Bernackiego, która dzieli po lewej ręce grunt JMP Zienowicza, także pana Bernackiego, a po prawej ręce grunt stuhrowski. Na której granicy kopiec usypany. Od tego kopca starą granicą zakrzywioną w prawo wrębami do drogi, która idzie z Hawrylonek do Stuhrowa, przy której kopiec usypany. Od tego kopca i drogi tąż starą granicą zakrzywioną do kopca narożnego, który dzieli grunt kupiński pana Bernackiego po lewej ręce, a po prawej grunt stuhrowski. Od tego kopca narożnego w prawo starą miedzą wrębami pobok mchu wielkiego, idąc do kopca narożnego w mchu błotnym usypanego, który dzieli grunt po lewej ręce pana Bernackiego i pana Woyszka, a po prawej stuhrowski. Od tego kopca łuhem w prawo powracając w starą granicę Moszek. A z Moszku w prawo, także w starą granicę, która idzie przez łużek do drogi idącej z Stuhrowa do Zapola. Od tej miedze i łużku drogą w lewo idąc ku Zapolu znamionami na drzwiach do starej miedze, na której kopiec usypany, który dzieli grunt pana Woyszków Brytej. Od tego kopca i drogi w lewo starą granicą znamionami na drzewach do kopca narożnego na gruncie zapolskiem usypanego. Od tego kopca powracając w prawo, tąż starą granicą znamionami na drzewach do drogi, która idzie z Brytej do Zapola, przy której kopiec usypany. Od tego kopca przez drogę w błoto Rżawiec, przy którym kopiec na brzegu usypany, który dzieli grunt pana Woyszka i paniej Młockiej po lewej stronie. Od tej starej miedze i kopca śrzodkiem błota Rżawca w górę do kopca narożnego na gruncie zapolskim usypanego. Od tego kopca i błota prostem trybem idąc przez drogę z Mordwinowa do Zapola idącą znamionami na drzewach przez mostek do kopca narożnego, przy drodze z Jurowa do paniej Młockiej idącej usypanego, który dzieli grunt paniej Młockiej i pana Szmurłowskiego po lewej ręce. Od tego kopca i ściany w prawo drogą ku Jurowu do kopca rogowego na gruncie Jurowa usypanego, który dzieli grunt pana Szmorłowskiego po lewej stronie, a po prawej stronie jurowski. Od tego kopca i drogi w lewo zakrzywiona ścianą gruntem jurowskiem, a potem [nieczytelne] [s. 44:] po ścianę przesieczoną do kopca narożnego około sosny przy rowku, który dzieli pół siedliska Wołkowa pana Szmorłowskiego usypanego. Od tej ściany i kopca w prawo śrzodkiem rowu ruczaju w pół siedliska Wołkowa wpadającem w rzekę Upokoj. A rzeką Upokojem w górę do ujścia łuhu wielkiego. U którego się pierwsza ściana granice zaczęła i tam się kończy.

Które to wzwyż pomienione włóki wymierzawszy i dostateczne ograniczenie uczyniwszy, podałem do spokojnego dzierzenia wieczytego i używania prawem lennem przez ten list mój z posesją JMP Stefanowi Gikontowi zostawiwszy mu wolne prawo o sporny grunt z JMP Zienowiczem chorążem mścisławskiem, tak, że i z panem z Szmurłowskiem w pół Wołkowa pustoszy, które swawolnie trzyma nienależące. Gdyż względem tej rozgranice [?] pewna część gruntu do zwyż pomienionych włók nie dostałoby. I na to dałem ten list mój JMP Stefanowi Gikontowi z podpisem ręki mej własnej i z moją pieczęcią. Pisan w Smoleńsku dnia dwudziestego piątego kwietnia roku tysiąc sześćset dwudziestego dziewiątego.

Otagowano , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.