Panowie Andryszewiczowie otrzymują pustosz Kruszyna i Kojecka nad rzeką Koklanką we włości iwankowskiej. Przepisał, zredagował i mapką opatrzył Jakub Brodacki.
Jag 906, s. 186 wg pierwotnej numeracji (skan 183)
Adam Zaręba mierniczy JKM województwa smoleńskiego przysięgły.
Czynię wiadomo tym pisaniem mojem, iż za przywilejem JKM PNM i za listem podawczem [JMP] rewizora JKM podsędka smoleńskiego wymierzyłem gruntu do paszni i osady zgodnego p. Stanisławowi Andryszewiczowi włók pięć na połowie pustoszy Kruszyna [?] nad rzeczką Koklanką leżące i p. Józefowi Andryszewiczowi włók pięć na pustoszy Kojeckiej nad rzeczką Koklanką w województwie smoleńskim we włości iwankowskiej.
Poczyna się pierwsza ściana granice [s. 187:] od ujścia rzeczki Koklinki, która wpada w rzeczkę Owość. Rzeczką Owością w górę do ujścia rzeczki Dobrej. Rzeczką Dobrą w górę do ściany, która jest pośród okolicy, na której kopiec usypany, który dzieli połowę siedliska Konszyna p. Puzyrewskiego. Od tego kopca tą ścianą do drogi, która idzie z Konszyna do Trojecka, przy której kopiec usypany. Od tego kopca ta drogą konszyńską w ścianę przesieczoną, na której kopiec narożny usypany. Od tego kopca tą ścianą w rzekę Koklinkę, przy której kopiec usypany na brzegu. Rzeczką Koklinką w niż, która dzieli siedlisko po lewej ręce Szeligino. Tąż rzeczką do pierwszego ujścia rzeczki Owości. U której się pierwsza ściana granice zaczęła i tam się kończy.
W tem ograniczeniu etc. Które to włók dziesięć wymierzawszy podałem w moc dzierżenie PP. Andryszewiczom. Na com dał ten list mój z podpisem ręki mej i z moją pieczęcią. Pisan w Smoleńsku dnia dwudziestego szóstego novembris roku tysiąc sześćset dwudziestego siódmego.
========================
Ciekawe, że miejscowość Szelichino (Шалигина) wystepuje także pod nazwą Szelizyno oraz Szeligino. Ta ostatnia wersja brzmi najbardziej „po rosyjsku” (przykładowo: moskiewski „Mglin” to sarmacki „Mhlin”, „Uglicz”=”Uhlicz”, „Mogilew”=”Mohylew” itp). W Polsce jeszcze w I poł. XX wieku wiele miejscowości na terenie państwa moskiewskiego zawierających głoskę „g” było czytane z głoską „h”). W księdze Zaręby w nazwach miejscowości litera „g” występuje stosunkowo rzadko. Wydaje się, że Zaręba stosuje wymowę zbliżoną do dzisiejszej wymowy ukraińskiej.